sobota, 17 sierpnia 2019

"Raz, dwa, trzy...Giniesz Ty!" Alek Rogoziński



RAZ, DWA, TRZY…
GINIESZ TY!

Autor: Alek Rogoziński
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Raz, dwa, trzy...giniesz Ty!” to kolejna pozycja na rynku literackim autorstwa Alka Rogozińskiego. Jeśli ktoś z Was czytał jego poprzednie powieści to już wie czego może się spodziewać. A jeśli jeszcze nie mieliście okazji zaznajomić się z jego piórem...to, no cóż – jest on niekwestionowanym Księciem Komedii Kryminalnej i warto by było przekonać się, co ma sobie ten autor.

Bartek jest aktorem, który właśnie wywalczył sobie pierwszą większą
rolę w superprodukcji. Agnieszka ma szansę dostać pracę w popularnym
piśmie o show-biznesie, w którym pracuje już jej przyjaciółka Oliwka.
Obie dostają zadanie napisania reportażu z planu filmowego. Zamiast
ekscytujących plotek znajdują tam jednak... nieboszczyka. I nie ma
wątpliwości, że rozstał się on z życiem wbrew własnej woli.
Szybko okazuje się, że morderstwo na planie filmowym związane jest z
wypadkiem, który wydarzył się w tym samym miejscu siedemnaście lat
wcześniej. Mało tego! Morderca nie zamierza poprzestać tylko na jednej
zbrodni... Czy policja i trójka przyjaciół odkryją jego tożsamość,
zanim dojdzie do kolejnej tragedii?

Raz, dwa, trzy...giniesz Ty!” ukazała się za pośrednictwem Skarpy Warszawskiej z ramach #teampocisk.

I cóż ja mam Wam o tej powieści Alka powiedzieć?

W jednym zdaniu – jest to jego NAJLEPSZA powieść jaką do tej pory napisał!

Raz, dwa, trzy...giniesz Ty!” zachwyca stylem, humorem i niepowtarzalnym klimatem jaki potrafi stworzyć jedynie Alek. W końcu nie od pardy zwany jest Księciem Komedii Kryminalnej.


Cóż to była za lektura! 
Wyśmienita, zabawna, przekomiczna! 
Dawno, ale to naprawdę dawno nie śmiałam się tak w głos, jak podczas tej lektury.
Z pewnością niewiele osób wie (ale jestem wciąż na etapie zmagań z WORDEM celem uzyskania prawa jazdy) – i książka Alka towarzyszyła mi przy ostatnim moim podejściu do egzaminu, którego nota bene nie zdałam. Zaryczana wysiadłam z toyoty, zła na świat i egzaminatora...
I gdyby nie Alek i jego przezabawna powieść do domu dojechałabym z nosem na kwintę.

Alku – stokrotne dzięki zatem za ten Twój wyśmienity styl, poczucie humoru i za wszystkie pomysły jakie zawarłeś w tej książce.

Raz, dwa, trzy...giniesz Ty!” jest napisana lekko i z polotem, co Alkowi przychodzi chyba z wielką łatwością, znając jego wpisy na fanpage’u. Niezwykłe w jego pisaniu jest to, że jako nieliczny z autorów posiada przeogromny dystans do samego siebie.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że śmiać się samego siebie to wielka sztuka, którą niewielu ludzi potrafi. A Alek zdecydowanie potrafi – To lubię w nim najbardziej, bo jest to dla mnie niekwestionowanym wyznacznikiem szczerości wobec innych ludzi.
Tę ironię i sarkazm, którymi „chłosta” sam siebie wykorzystuje idealnie również podczas pisania powieści.

Książka jest zatem napisana niezwykle barwnym stylem, upstrzona świetnym humorem i właśnie ironią oraz sowitym sarkazmem. Ja to lubię w jego powieściach.
A ta zdecydowanie pobiła wszystkie jego poprzednie.
Czytałam ją...ba! Pochłaniałam z wielkim zainteresowaniem i niesamowitą radością.

Raz, dwa, trzy...giniesz Ty!” to idealny przykład na to, jak ważna jest proporcja, tu ważna była treść, jej jakość, a nie przerost formy nad treścią.
Dlatego jest to dla mnie taka gratka! - opłacona bolącymi policzkami od powstrzymywania gromkiego śmiechu w autobusie i na przystanku.

Alek Rogoziński jest dla mnie mistrzem w gmatwania fabuły. Tak potrafi zakręcić, tak zawrócić, tak zamieszać, że człowiek w pewnym momencie przestaje być pewien swoich domysłów. No i ja jak zwykle (a zwłaszcza tym przypadku) ni jak nie odgadłam kto jest winny.



To co mnie ujmuje w powieściach tego autora, to fakt, że znów jako nieliczny ze swej branży „rusza” nietykalne środowisko celebrytów. Bez ogródek, a nawet bardzo śmiało, uwypukla niejednokrotnie złe cechy, które posiadają ludzie obracających się w środowisku, tak zwanych, gwiazd i ludzi sławy. Wszystko to jednak robi ze smakiem i z pewną dozą subtelności.

Alku – czekam niecierpliwie na kolejną Twoją powieść. :)

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Autorowi
oraz Wydawnictwu Skarpa Warszawska.
#teampocisk


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz