KOCHAJ
MNIE
CZULE
Autor:
Gabriela Gargaś
Wydawnictwo:
FILIA
„Kochaj
mnie czule” to specyficzna powieść, która choć wyszła spod
pióra Gabrieli Gargaś to nakreśliło ją samo życie. I nie...nie
jest to żaden chwyt marketingowy. Owa powieść naprawdę
inspirowana jest prawdziwą historią jednej z nas.
Za
dużo tego wszystkiego jak na jedną osobę… Może ktoś dopisze za
mnie szczęśliwe zakończenie? - tak napisała zwyciężczyni
konkursu literackiego „Opowiedz nam swoją historię”. To właśnie
jej opowiadanie zainspirowało autorkę do napisania tej niezwykle
wzruszającej powieści.
Czy prawda może wyzwolić?
Czy może lepiej nie wiedzieć o przykrych wydarzeniach z przeszłości?
Natalia i Paweł to małżeństwo, które z pozoru wiedzie spokojne i szczęśliwe życie. Pewnego dnia kobieta dowiaduje się, że ma niepokojące znamię na dnie oka. Jej życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Wyjeżdża do specjalistycznej kliniki. Podczas konsultacji spotyka swoją dawną miłość: Szymona, który teraz jest profesorem okulistyki. Co wyniknie z tego spotkania?
Cztery lata później na świat przychodzi syn Natalii i Pawła. Niestety niebawem okazuje się, że chłopiec ma zespół Aspergera. Małżeństwo nie wytrzymuje kolejnej próby i zaczyna się od siebie oddalać. Pewnego dnia Paweł znika, zostawiając po sobie pustkę i długi…
Czy Natalia zdoła odbudować swoje życie? Czy można pogodzić się z myślą, że małżeństwo było zbudowane na kłamstwie? Jakie jeszcze niespodzianki szykuje dla niej los?
Czy prawda może wyzwolić?
Czy może lepiej nie wiedzieć o przykrych wydarzeniach z przeszłości?
Natalia i Paweł to małżeństwo, które z pozoru wiedzie spokojne i szczęśliwe życie. Pewnego dnia kobieta dowiaduje się, że ma niepokojące znamię na dnie oka. Jej życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Wyjeżdża do specjalistycznej kliniki. Podczas konsultacji spotyka swoją dawną miłość: Szymona, który teraz jest profesorem okulistyki. Co wyniknie z tego spotkania?
Cztery lata później na świat przychodzi syn Natalii i Pawła. Niestety niebawem okazuje się, że chłopiec ma zespół Aspergera. Małżeństwo nie wytrzymuje kolejnej próby i zaczyna się od siebie oddalać. Pewnego dnia Paweł znika, zostawiając po sobie pustkę i długi…
Czy Natalia zdoła odbudować swoje życie? Czy można pogodzić się z myślą, że małżeństwo było zbudowane na kłamstwie? Jakie jeszcze niespodzianki szykuje dla niej los?
Życie
pisze najlepsze scenariusze, ja mawiają.
Szkoda,
że nie zawsze są szczęśliwe, lekkie i sprawiedliwe.
Bywa,
że scenariusz jest przepełniony łzami, bólem i cierpieniem.
Ile
razy słyszałam te słowa „Za dużo tego wszystkiego jak na jedną
osobę…”?
Ile
razy sama wypowiadałam te słowa?
Wiem
tylko ja.
Wie
tylko ten któremu życie napisało ten mniej sprawiedliwy i spokojny
scenariusz.
„Kochaj
mnie czule” to przejmująca historia, która złamała mi serce.
Dosłownie.
Przez
to, że sama wiele przeszłam, jestem ogromnie wrażliwa na punkcie
cierpienia, które może nosić na swoich ramionach inna kobieta.
I to nie dlatego, że myślę sobie wtedy „nie tylko ja mam ciężko w życiu”.
Ale
głównie dlatego, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak
boli brak siły.
Jak trudno jest wstać rano i żyć.
Jak ciężko
jest egzystować pośród innych ludzi tryskających beztroską a
jednocześnie nie szanujących tego co mają.
Dokładnie
wiem, jak to jest płakać w poduszkę z bezsilności, jak może
boleć serce bynajmniej nie z powodu problemów kardiologicznych,
choć ten ból jest odczuwalny fizycznie.
Wiem jak to jest, pytać
bezgłośnie „Dlaczego? Za co to wszystko? skąd mam brać siłę na to?”
Wiem
też jak to jest marzyć o spokoju, o radosnym poranku, o tygodniu
bez zmartwień.
„Kochaj
mnie czule” to wyjątkowo życiowa,
bo przecież niewiele w niej fikcji.
I
mimo że znajdą się tacy, którzy powiedzą:
- „nie porwała mnie”
- „była nudna”
- „za dużo tych nieszczęść”,
to ja na to
odpowiem tylko tak...
- rzadko kiedy ogrom problemów porywa do
wzniosłych uniesień,
- rzadko kiedy kłopoty są nudne,
- rzadko kiedy
za dużo nieszczęść oznacza, że nie może ich być więcej.
Ale
takie bywa życie.
A
mamy je, mimo to, tylko jedno.
I
jeszcze Wam powiem tak kochane moje kobiety (te które dużo
przeszły) – opowiedz komuś to, co przeżyłaś naprawdę, to i
tak nikt w to nie uwierzy.
Chyba,
że życie doświadczyło go równie ciężko, wtedy będzie w stanie
uwierzyć.
A
teraz wstań i uśmiechnij się. Będzie dobrze.
Za
egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu FILIA.
Myślę, że kiedyś sięgnę po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam, ja lubię historie oparte na faktach.
Usuń