piątek, 16 sierpnia 2019

"Daleko od morza" Agnieszka Gładzik



DALEKO
OD MORZA

Autor: Agnieszka Gładzik
Wydawnictwo: FILIA

Daleko od morza” Agnieszki Gładzik, to pierwsze moje spotkanie z piórem tej autorki. W zasadzie sięgając po nią wiedziałam tyko tyle, że fabuła ociera się o tematykę związaną z II Wojną Światową. Od jakiegoś czasu panuje w literaturze trend umieszczania akcji książki właśnie w tamtym okresie. Trudno mi było zatem przewidzieć czego tak naprawdę mogę się spodziewać, a jednocześnie panujące obecnie trendy wysoko podniosły poprzeczkę moich oczekiwań względem tejże tematyki.

Europa tonie w powojennym chaosie. Trzydziestoletnia lekarka Marianna Palińska po długiej rekonwalescencji spowodowanej pobytem w obozie Ravensbrück wraca do Polski, aby odnaleźć swojego brata.
Kobieta pomaga Niemcom, którzy pozostali w kraju, spisując ich historie, co pomaga jej odzyskać wiarę w siebie i pogodzić się z przeszłością.
Jednocześnie podejmowane przez nią decyzję zaważą nie tylko na losie lekarki, ale także jej najbliższych.

Powojenna zawierucha, trudne relacje międzyludzkie, a w tym wszystkim walka o człowieczeństwo, przyjaźń, a wreszcie miłość.

Daleko od morza” to na pierwszy rzut oka niepozorna okładka, z równie niewiele mówiącym tytułem. Tymczasem okazało się, że pod tą skromną otoczką kryje się nie łatwa, a nawet bardzo trudna emocjonalnie powieść, która moim zdaniem zasługuje na najwyższe noty i ogromną uwagę.
Okazało się też, że powieść dotyka bardziej życia powojennego, tego jak trudno wrócić do życia w rzeczywistości zrujnowanej przeżyciami i doświadczeniami nabytymi podczas wojennej pożogi.
Są w niej, owszem, wspomnienia i powroty do dni wojennych, ale raczej na zasadzie pokazania tego, jakie piekło przeżyli bohaterowie, po to, by pokazać jak to wpłynęło na ich psychikę i obecne zachowania, a przy tym samoistnie wyłania się obraz ludzi, którzy doświadczyli niewyobrażalnego okrucieństwa a mimo to starają się zachować człowieczeństwo i empatię. Chcą nadal żyć, czuć i być.

Ta powieść była dla mnie niezmiernie trudną powieścią, jednakże taką od której nie mogłam się oderwać. Wciąż nie mogę się pozbierać po niej...zadziwia mnie fakt, że człowiek posiada przeogromną wolę życia, mimo wszystko.
Zestawiając doświadczenia bohaterów oraz ich pragnienie życia i zachowania godności oraz szeroko rozumianego człowieczeństwa z tym, co dzieje się obecnie na świecie – słabo wypadamy jako Ci, dla których tak wiele osób oddało życie, dla których tak wielu cierpiało nieopisany ból, upokorzenie i zwierzęce upodlenie.


Daleko od morza” Agnieszki Gładzik to głęboka i bardzo dojrzała powieść, która pokazuje wojenną i powojenną traumę ludzi niezależnie od ich narodowości. Autorka bowiem, stara się uświadomić czytelnikowi, że człowiek jest tylko człowiekiem, że nie każdy Niemiec był zły, nie każdy zgadzał się z fanatyczną wizją Hitlera, że oni również cierpieli, byli zmuszani do robienia tego, czego nie chcieli. Podobnie jak nie każdy Polak chciał pomagać Żydom i „tępił” tę narodowość na równi z "narodem hitlerowskim".

Autorka zaskoczyła mnie swoją dorosłością jaką wykazała się tworząc „entą” powieść na rynku literackim dotykającą tematu II Wojny Światowej, zrobiła to z wielkim wyczuciem, z szacunkiem do ludzi i tego, czego doświadczyli. Nie krytykuje, nie wyraża swoich subiektywnych opinii, nie szufladkuje. Skupiła się przede wszystkim na człowieku, to on wiedzie prym najwyższej wartości w jej książce.


Daleko od morza” to powieść godna uwagi, trudna ale przeogromnie szczera. Prawdziwa.
I co najważniejsze – nie powiela schematów.
Gorąco Wam polecam zapoznanie się z tą lekturą.

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu FILIA.


4 komentarze:

  1. Cenią sobie tak poruszające i prawdziwe historie, więc tytuł mam jak najbardziej w planach przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisane i piękna historia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. A historia faktycznie piękna. 💋💋

      Usuń