NADZIEJA
Autor:
Katarzyna Michalak
Seria:
Z życia wzięte
Wydawnictwo:
Mazowieckie WM
Niedawno
nakładem Wydawnictwa Mazowieckiego ukazało się wznowienie powieści
„Nadzieja” Katarzyny Michalak. Jest to jedna z jej pierwszych
powieści, która niegdyś drukowana była w serii z Czarnym Kotem,
dziś ta seria nosi miano „Z życia wzięte”.
Jak
sami wiecie chęcią sięgam po powieści Kasi, dlatego nie mogłabym
odmówić sobie i tej przygody.
Jest
świat, w którym ojciec bije Lilkę, a Aleksem, Ruskiem, wszyscy
poza jego ciotką Anastazją gardzą. I jest Nadzieja, dom - oaza,
miejsce pełne miłości, gdzie zło świata nie dociera. Niełatwo
tam trafić. Połączeni miłością, która trzyma ich przy życiu,
ale jednocześnie niszczy, Aleks i Lilka muszą przejść długą
drogę, nim tam trafią.
Czy
ich miłość wreszcie się spełni?
Czy
klątwa Lilith trwać będzie nadal?
„Nadzieja”
jest jak pierwszy powiew wiosennego powietrza, jak łapczywie łapany
oddech po długim niebycie, i chociaż serce jest jak zmrożone, a
ciało nie zawsze słucha, w duszy kiełkuje jasny promień…
To
przepiękna opowieść o samotności, odrzuceniu, wzgardzeniu. O tym
jak trudno odnaleźć się w świecie kiedy każde odchylnie od normy
traktowane jest jak ułomność bądź powód do kpiny.
Liliana
i Aleksiej, którzy już w dzieciństwie zmierzyli się z
okrucieństwem innych ludzi, nie rozpoczynają swojego życia otuleni
beztroską
i śmiechem. Wspierają się, bronią na tyle ile to możliwe...ale
los nie jest dl nich łaskawy...a samotność zdaje się być ich
matką chrzestną.
„Nadzieja”
to powieść o skomplikowanych relacjach pomiędzy dwojgiem ludzi,
których łączy nie tylko trudne dzieciństwo i samotność,
niezrozumienie i społeczne odrzucenie. Tych dwoje łączy przede
wszystkim miłość i lojalność, przeplatane z nienawiścią i
złością. Jedno nie może zapomnieć o drugim, ona potrafi go ranić
i zawodzić, on nie potrafi bez niej żyć, nie mogąc jednocześnie
być blisko niej.
Co
nad nimi wisi?
Czy
to fatum?
Czy
złośliwe przeznaczenie rozdziela ich ścieżki?
Czy
uda im się pokonać zło, które zdaje się iść za nimi krok w
krok?
„Nadzieja”
to nie tylko piękna fabuła i wyraźnie zarysowane postacie. To
przede wszystkim historia, w której życie tętni w żyłach.
Oczarował mnie Aleksiej, nie wiem czy jest na świecie kobieta,
która by nie marzyła o takim właśnie mężczyźnie – nie dość
przystojny, to jeszcze mądry, odważny i szlachetny.
Natomiast
Lili...hmmm wzbudziła we mnie szereg przeróżnych odczuć,
począwszy od współczucia i sympatii, poprzez złość i irytację,
na ponownej sympatii skończywszy.
„Wracałeś
za każdym razem. Ja ciebie raniłam, zdradzałam, zawodziłam, ty
odchodziłeś, leczyłeś rany na ciele i na duchu, wybaczałeś –
za każdym razem mi wybaczałeś – by wracać.”
„Nadzieję”
czyta się na jednym wdechu, a to tylko za sprawą specyficznego
stylu Kasi Michalak, który cechuje ciepło, życzliwość, ale i
wiara w miłość. To widać w każdej jej powieści. Jej powieści
owszem ni zawsze są łatwe, bo pokazują cierpienie, trudy, wybory i
ich konsekwencje, dają nadzieję i pokrzepiają…Ale życie też
nie jest usłane różami.
„(…)
kłopoty
są zawsze, bez względu na to czy ich szukasz, czy unikasz. Większe,
mniejsze, ale są.”
Końcówka
powieści – ehhh ….zaskoczyła mnie, złamała mi serce, by po
chwili zaświecić bladym promieniem nadziei.
Nie
obyło się bez płaczu...w życiu przecież czasem też nie ma
takich zakończeń jakie nam się marzą.
Serdecznie
polecam.
Za
egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu
Mazowieckiemu.
Czytałam tę książkę w pierwszym wydaniu i bardzo mi się podobała. 😊
OdpowiedzUsuńA ja jakoś wcześniej nie czytałam. Pierwszy raz dopiero teraz. Mam kolejną ulubioną. 🌼🌺🌼
Usuń