piątek, 25 października 2019

"Rzeka kłamstw" Edyta Świętek



RZEKA KŁAMSTW

Autor: Edyta Świętek
Seria: Grzechy Młodości (tom 1)
Wydawnictwo: Replika

Rzeka kłamstw” to najnowsza powieść Edyty Świętek, otwierająca cykl Grzechy młodości. Czekałam na nią, bo to właśnie w takim wydaniu lubię autorkę najbardziej. Czy zaczarowała mnie pierwszą częścią nowej serii? I czy wraz z nią udało mi się przenieść w czasie i przestrzeni?

Autorka zaprasza w podróż do Bydgoszczy lat siedemdziesiątych. Ukazuje w niej codzienne radości i smutki, problemy wychowawcze i uroki rodzicielstwa oraz inne sprawy przeciętnej polskiej rodziny, które splatają się z realiami życia w minionej epoce.
Franciszka i Leon Trzeciakowie mają za sobą konfiskatę gospodarstwa rolnego oraz trudy okupacji. W powojennej rzeczywistości żyją z dnia na dzień, skupiając się na problemach licznej rodziny.

Rzeka kłamstw” nie zawiodła moich oczekiwań, a sprawiła, że poczułam się niewyobrażanie dopieszczona jako czytelnik. Moje przypuszczenia o tym, że to właśnie w takim wydaniu lubię pióro Edyty Świętek najbardziej okazały się jak najbardziej słuszne i trafione.

Autorka stworzyła niezwykle klimatyczną historię, dzięki której mogłam odbyć fascynującą i daleką podróż w czasie, ta powieść to autentyczny wehikuł. Fabuła stworzona przez panią Edytę oraz bohaterowie, których powołała do życia są prawdziwi i autentyczni. Dzięki temu historia praktycznie czyta się sama, a odbiorca ma tak naprawdę wrażenie, że jest ramię w ramię z postaciami w samym centrum wydarzeń.

Rzeka kłamstw” urzekła mnie swoim klimatem, zafascynowała i zmusiła do głębokich refleksji. Trzeba przyznać, że ta powieść po prostu objęła mnie mocno i nie wypuściła ze swoich ramion. Treść bardzo mocno pobudziła moją wyobraźnię, a ja po prostu uwielbiam klimaty dawnych lat, zdarzeń, czasów i obyczajów. O takich rzeczach można już tylko poczytać w dobrze napisanych i przemyślanych powieściach. A ta z pewnością w moim odczuciu do takich należy, autorka bowiem idealnie oddała ducha lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w Polsce. A ponieważ ja bardzo lubię tamte lata – niebywale fascynujące było dla mnie to, jak obrazowo pani Edyta opisała lata PRL-u. Dla mnie to była (poza całą fabułą ma się rozumieć) - soczysta wisienka na torcie.


Jest to historia, która mówi o tym, że nikt z nas nie jest bez wad. Nigdy nie był i nie będzie. A popełnione błędy mogą za nami iść krok w krok przez wiele lat. Nic to jednak. Wszak jesteśmy istotami omylnymi, mamy prawo do popełniania grzechów, omyłek. Autorka broni jednak twierdzenia, że nie ma co się załamywać i poddawać, b zawsze jest wyjście z sytuacji. Tyko od nas samych zależy jakie wyciągniemy wnioski i jakie podejmiemy działania w przyszłości.


Rzeka kłamstw” to niezwykła powieść i śmiało mogę Wam powiedzieć, że dla mnie to jest najlepsza powieść Edyty Świętek jaką do tej pory mogłam przeczytać! 

Dlatego z ogromną niecierpliwością wyglądam drugiego tomu serii „Grzechów młodości”, bo już dziś wiem, że czeka mnie wyśmienita przygoda na jej kartach.

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika.
 

4 komentarze: