BALLADYNA
Autor:
Max Czornyj, Łukasz Orbitowski, Marek Stelar, Gaja Grzegorzewska,
Małgorzata Rogala, Robert Małecki, Marcel Woźniak, Alek
Rogoziński.
Wydawnictwo:
FILIA, Filia Mroczna Strona
„Balladyna”
to antologia kryminalnych opowiadań, które zaciekawiły mnie od
pierwszych zapowiedzi. Ostatnio zauważyłam w sobie niedosyt dobrych
emocji czytelniczych i adrenaliny związanej z treścią. Czy zbiór
opowiadań napisanych przez ośmiu „kryminalistów”, którym
przewodził jeden wspólny motyw jakim była postać Balladyny
wykreowanej przez Juliusza Słowackiego – to pozycja warta uwagi? I
jak autorzy poradzili sobie z tym zadaniem?
Już
przeszłość zamknięta
W grobach... Ja sama panią tajemnicy.
Juliusz Słowacki, „Balladyna”, Akt V, Scena IV
Balladyna ma wiele oblicz. Raz odcina głowę, bo taki ma kaprys; innym razem potrafi zabić po cichu, a winę zrzucić na kogoś innego. Jest pełna nienawiści i nie przebiera w środkach w dążeniu do realizacji swoich planów. Manipuluje, kłamie, oszukuje, zabija. Zło kusi ją od dziecka. Ma bardzo dobrą pamięć i nie zna litości. Czasem skrywa się pod innym imieniem. Bella, Beata, B., Sandra, Waleria, a nawet Al Bandyn. Nieważne jakie imię by przybrała, prędzej czy później da się ją rozpoznać po charakterystycznej bliźnie na czole.
Jednak nie każdy jest na tyle rozsądny, by zejść jej z drogi.
Ośmiu wybitnych polskich autorów odsłania współczesne oblicze Balladyny!
W grobach... Ja sama panią tajemnicy.
Juliusz Słowacki, „Balladyna”, Akt V, Scena IV
Balladyna ma wiele oblicz. Raz odcina głowę, bo taki ma kaprys; innym razem potrafi zabić po cichu, a winę zrzucić na kogoś innego. Jest pełna nienawiści i nie przebiera w środkach w dążeniu do realizacji swoich planów. Manipuluje, kłamie, oszukuje, zabija. Zło kusi ją od dziecka. Ma bardzo dobrą pamięć i nie zna litości. Czasem skrywa się pod innym imieniem. Bella, Beata, B., Sandra, Waleria, a nawet Al Bandyn. Nieważne jakie imię by przybrała, prędzej czy później da się ją rozpoznać po charakterystycznej bliźnie na czole.
Jednak nie każdy jest na tyle rozsądny, by zejść jej z drogi.
Ośmiu wybitnych polskich autorów odsłania współczesne oblicze Balladyny!
„To
nie jest kolejna ballada o miłości” Max Czornyj - > Nie
spodziewałam się, że będzie inaczej, znam autora i z pewnością
nie zawiodłam się Balladyną w wersji Maxa. Autor jak zawsze
poprowadził fabułę według Czornyjowskiego stylu, a jego
interpretacja to zimna zemsta, chłodna i wykalkulowana, nie
zabrakło również bólu, cierpienia, brutalności oraz rozlewu
krwi. Zdecydowanie autor zachował swój własny styl, ten który
osobiście tak lubię.
„Opowieść
pioruna” Łukasz Orbitowski → to moje pierwsze spotkanie z piórem
tegoż autora. Ta interpretacja Balladyny bardziej psychologiczna
strona ludzkiej natury, niż rasowy kryminał, aczkolwiek emocji też
nie brakuje. Zwłaszcza, że opowiadanie nawiązuje do śp. Anny
Przybylskiej. Ile prawdy w tym opowiadaniu? Intryguje mnie to.
Historia pełna zazdrości, kłamstw i smutku w moim odczuciu.
„Upadek”
Marek Stelar. - > pierwsze spotkanie z autorem. Mafijna
interpretacja Balladyny w wykonaniu autora okazała się całkiem
ciekawa. Historia Pięknej Belli, która przejmuje przywództwo nad
gangiem i rządzi nim bezwzględną ręką, do czasu…Jakież to
życiowe, nieprawdaż. Świetnie pasuje tutaj powiedzenie „trafiła
kosa na kamień”.
„Model
testowy B” Gaja Grzegorzewska – to
również moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. To opowiadanie,
które najmniej mną zawładnęło, gdyż szczerze mówiąc nie
przepadam i nie gustuje w science fiction.
Niemniej jednak sam styl i interpretacja popełniona przez autorkę
jest dobrze napisana i naprawdę nawet taki non fiction, jak ja daje
się wciągnąć
w fabułę opowiadania.
„Beata”
Małgorzata Rogala - >
jedna z moich ulubionych autorek, zwłaszcza jeśli chodzi o cykl o
Agacie Górskiej i Sławku Tomczyku. Powieści
autorki włączą
w sobie zwykle kryminał
z rozbudowanym wątkiem obyczajowym. I
tym razem nie było inaczej.
Autorka
skupiła się nie tylko na kryminalnej intrydze ale pięknie
interpretując Balladynę w swoim własnym stylu literackim stworzyła
bardzo dobre opowiadanie, które jej stałych czytelników z
pewnością nie zawiedzie.
„Gra”
Robert Małecki →
po „Wadzie” to moje drugie spotkanie z piórem autora.
Interpretacja autora spodobała mi się, pokazał bowiem, że nie
koniecznie trzeba skupić się na fabule klasyka i stworzył
nieszablonowe opowiadanie, w którym zawarł mnóstwo nawiązań do
Balladyny. Zachował moim zdaniem również swój styl, ale też
zaprezentował tym samym że posiada duży talent do kreowania
historii kryminalno sensacyjnych.
„Raz,
dwa, trzy, znikasz Ty” Marcel Woźniak – pierwsze
spotkanie z twórczością autora. Interpretacja
Balladyny raczej klasyczna, dwie siostry, zdrada, zazdrość,
zbrodnia. Nie było źle, aczkolwiek dziwna koncepcja kompozycji, nie
specjalnie przypadła mi do gustu, opowiadanie można było
przeczytać w kolejności w jakiej spisał je autor lub
chronologicznie (co jednak wymaga przeskakiwania). Nie wiem, czemu
miał służyć ten zabieg zastosowany przez autora. Być może
wyjaśnienie jest banalne, jednak do mnie takie kompozycje nie
przemawiają.
„Królowa”
Alek Rogoziński - >
wieńczy antologię. Autor zachował swój styl, co mnie bardzo
ucieszyło, opowiadanie bowiem zawiera kryminalistyczne rasowe rysy,
jest napięcie i emocje, które Alek umiejętnie potrafi
rozładować poprzez
lekkość i barwność języka, jak również niezawodne poczucie
humoru sytuacyjne i dialogowe. Fani Księcia Komedii Kryminalnej z
pewnością znajdą w tym opowiadaniu wszystko to co lubią.
Antologii
„Balladyna” oczywiście nie można traktować jako całości,
wszak to zbiór opowiadań stworzonych przez osiem różnych osób.
Dlatego też starałam się podsumować każde z opowiadań.
Pomysł
interpretacji klasycznej Balladyny Juliusza Słowackiego moim zdaniem
to ciekawy zabieg, jakiego jeszcze nie było. To bowiem pokazuje, że
wszystko to co czytamy może być przez każdego z nas odbierane,
rozumiane i interpretowane na tyle sposób, ilu czytelników. I to
jest właśnie moja myśl, która niezłomnie kotłuje mi w głowie -
> ilu czytelników tyle wersji odbioru.
Dlatego
z czystym sumieniem podkreślę tutaj – czytaj to co lubisz, to co
ci się podoba, ale nie krytykuj kogoś innego dlatego, że czyta
zupełnie coś innego. Szanujmy się.
Na
pewno polecam Wam zapoznać się z antologią „Balladyna”, gdyż
większość
czytelników znajdzie tam coś dla siebie, a tym którzy dopiero
rozpoczynają przygodę z kryminałem, ten zbiór opowiadań pozwoli
zapoznać się z kilkoma autorami.
Asia.
Egzemplarz
do recenzji od Wydawnictwa Filia, Filia Mroczna Strona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz