piątek, 1 listopada 2019

"Gdy powrócił spokój" Aneta Krasińska



Gdy powrócił spokój

Autor: Aneta Krasińska
Seria: Gdy opadły emocje (tom 3)
Wydawnictwo: Szara Godzina

Gdy powrócił spokój” to już ostatni tom trylogii autorstwa Anety Krasińskiej.
Nie będę ukrywać przed Wami, że jej poprzedniczki – bardzo mi się podobały, ujęły bowiem moje serce i poruszyły moją wrażliwość.
Czy zwieńczenie serii okazało się również tak głęboko sięgające w moją duszę?

O spokoju marzy każde z trojga przyjaciół: Marcelina, Magda i Emil. Wszyscy zostali poturbowani przez los. Po wcześniejszych próbach Marceliny i Magdy rozliczenia przeszłości, tym razem to Emil budzi demony. Podejmuje trud rozwikłania zagadki śmierci przyjaciela. Nie cofnie się przed niczym, by wreszcie odkryć prawdę. Kolejne sekrety łączy w logiczną całość. Komuś jednak bardzo zależy na tym, by tajemnice nie ujrzały światła dziennego. Czy Emil zdoła odsłonić wszystkie karty i cieszyć się gorzkim smakiem zwycięstwa? Gdy powrócił spokój to ostatnia część trylogii. Każdy tom poświęcony jest rozterkom innej osoby w związku z wydarzeniami z czasów liceum, gdy tworzyli zgraną grupę z nadzieją patrzącą w przyszłość.

Tym razem bliżej poznajemy Emila i to z jego perspektywy zapoznajmy się z przeszłością oraz teraźniejszością. Z życiem, które nadal nabrzmiałe jest od niewyjaśnionych tajemnic i kłamstw, które wciąż sprawiają ból.
Główny bohater wzbudził moją sympatię, bo okazał się być takim mężczyzną, z moich snów, można by rzecz. Oczywiście nie jest bez wad, jak każdy z nas. Ale potrafi też podejmować stanowcze decyzje, brać odpowiedzialność za błędy i ponosić konsekwencje. A to akurat nie jest domeną wszystkich przedstawicieli płci męskiej. Jest też bardzo uczuciowy i wrażliwy, a przede wszystkim nie boi się okazywania emocji, cierpienia i słabości. To czyni go w moich oczach prawdziwie męskim.

Gdy powrócił spokój” cechuje nie tylko, jak w przypadku poprzednich części wielka dawka ładunku emocjonalnego, ale też w moim odbiorze większy dynamizm akcji, który jak mniemam wynika z faktu, że Emil pragnie za wszelką cenę dotrzeć do prawdy i rozwiązać zagadkę śmierci przyjaciela. Jego podejście do tematu sprawia, że powieść nabiera szybszego tempa, ale dostarcza również czytelnikowi dodatkowych wrażeń i bodźców na poziomie sensacyjnym.


Ta powieść to nie tylko zwyczajne zwieńczenie trylogii, które zamyka sprawnie wszystkie wcześniej niedokończone wątki i sprawy, ale również historia, która porusza całkowicie nowe problemy.

Cała trylogia nie wyróżnia się ani olbrzymią objętością poszczególnych tomów, ani też specjalnie nie posiada „super-hiper” rzucających się w oczy okładek.
Ot, zwyczajna powieść trzytomowa, koło której większość z Was przeszłaby w księgarni bez zwrócenia na nią uwagi.
A wierzcie mi, byłoby szkoda! Gdy tak zrobicie – wiele stracicie.
Z serca polecam! 


Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu Szara Godzina.



2 komentarze:

  1. Dwie poprzednie części bardzo mi się podobały, więc tę również na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń