sobota, 29 lipca 2017

"Do trzech razy śmierć" czyli czarna róża Alka Rogozińskiego



DO 

TRZECH 

RAZY 

ŚMIERĆ 


Autor: Alek Rogoziński
Seria: Róża Krull na tropie (tom 1)
Wydawnictwo: FILIA

Co tu dużo mówić – książka „Do trzech razy śmierć” zachwyciła mnie swoją akcją, humorem oraz kryminalną zagadką. Miałam swojego obstawionego mordercę – ale Alek postanowił zaskoczyć w tej materii i wytypował innego. Zupełnie nie spodziewałam się uknucia takiej intrygi. I śmiało mogę powiedzieć – kocham Różę Krull!
Alku Rogoziński – przy Twoich książkach po prostu nie sposób się nudzić! A rezygnowanie z czytania (bo oko mi odmawiało posłuszeństwa o drugiej w nocy, choć walczyłam dzielnie) oznaczało, że zasnę bez poznania motywu i mordercy. Zagryzłam ten stres dwoma paczuszkami gum rozpuszczalnych. A niech to :)



Autorka powieści kryminalnych, Róża Krull, otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, odbywający się we dworku pod Krakowem. Już pierwszego dnia jej koleżanka po piórze zostaje otruta. Wszystko wskazuje na to, że morderca, który zostawił na miejscu zbrodni czarną różę, wciela w życie fabułę jednej z powieści Krull. A inni zaproszeni pisarze wcale nie są tak niewinni, jak się wydaje...

Pisarka rozpoczyna prywatne śledztwo. Pomagają jej w tym zakochany w gotowaniu specjalista od public relations, zafascynowany kryminałami boy hotelowy oraz trzy szalone blogerki. Czy detektywi-amatorzy okażą się skuteczniejsi od policji?

Do trzech razy śmierć to pierwsza część nowej serii komedii kryminalnych, zatytułowanej „Róża Krull na tropie”.

„Do trzech razy śmierć” Alka Rogozińskiego jest napisana w stylu autora. Dużo humoru, dużo tajemnic, dużo ciekawych wątków i poszlak. I oczywiście wszystko to napisane fajnym, prostym stylem. Czytasz, czytasz i nie wiesz nawet, że to już ciemna noc za oknem.



Autor swoich bohaterów tym razem umieścił w środowisku pisarzy i literatów, PR-owców a nawet blogerek - recenzentek. Super pomysł, bo jeszcze takiego nie spotkałam w żadnej książce!
Opisy całego pisarskiego świata i reguł jakimi się tam gra – sprawiły, że mocno się zastanawiałam czy faktycznie tak jest? Wcześniej nigdy nie myślałam o tym. A jak wiadomo ziarno prawdy jest w każdej fikcji. Więc mniemam, że i tu również autor nie omieszkał subtelnie zasiać tego ziarna. Chyba nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił. :) Szczerość górą, wszak wszyscy jesteśmy ludźmi pełnymi wad.

Róża Krull – główna bohaterka powieści, pisarka, autorka kryminałów. Jak tu jej nie polubić? Jest taką zwyczajną, swojską kobietą. Taką „do tańca i do różańca” ale i taką, z którą „konie można kraść”. Jest pełna wad, ułomności, ale jest taka szczera i autentyczna przy tym, że naprawdę, jak dla mnie, lepszej kreacji głównej bohaterki nie można było stworzyć. Bo właśnie przez tą jej zwyczajność, moim zdaniem autor chciał pokazać, ze pisarz też człowiek.
A nie tak jak sądzi większość - wielki celebryta, wożący się złotą karocą, chadzający tylko po czerwonych dywanach. Oczywiście w środowisku pisarzy są i tacy – wielkie diwy oraz wielcy mistrzowie pióra – kreujący swój medialny wizerunek pod publikę. Jednak w znacznej (na szczęście) większości są to zwykli ludzie, tacy jak bohaterki powieści Alka Rogozińskiego.
Róża Krull – pakuje się wiecznie w jakieś afery i kłopoty, za sprawą swojego niefrasobliwego i upartego usposobienia. Na szczęście ma swojego anioła stróża w osobie Pawła Kwiatka vel Pepe.
Jest szczera do bólu i często mówi głośno co jej ślina na język przyniesie, zanim się w niego ugryzie. A wiadomo, że taka bolesna szczerość nie przysparza sympatii ani zbyt wielu przyjaciół. Bo przecież prawda najczęściej boli (niestety). I dlatego pokochałam Różę! Jest jaka jest, ale mówi co myśli. I tak trzymać! 


Powieść „Do trzech razy śmierć” przypomina mi swoim układem fabuły - powieści kochanej Agathy Christie. Gdzie bohaterów łączy jedno – wśród nich jest morderca. A czytelnik podczas lektury zgaduje niemalże bezwiednie, kto nim jest. Rozwiązanie zwykle okazuje się być zaskakujące. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że nasz rodzimy autor podjął się takiego układu. Bo sednem takiej powieści jest dociekanie, kojarzenie faktów, snucie domysłów i przewodząca temu wszystkiemu ciekawość. Każdy z nas jest wówczas detektywem. Pisanie takiej powieści z pewnością nie jest łatwe. A rezultat jest ogromną, intelektualną gratką dla fanów takiego nurtu.

„Do trzech razy śmierć” to kryminał, po który warto sięgnąć, nie tylko ze względu na mentalny, kryminalistyczny orgazm. Znajdziecie w niej też mnóstwo humorystycznych dialogów i zabawnych sytuacji, które sprawiły, że ja wtopiłam się w akcję i czułam się jedną z osób, zaproszonych na zjazd do dworku w Kopielnikach.

Niecierpliwie teraz będę czekała na kolejne tomy cyklu „Róża Krull na tropie”. W związku z tym już teraz pozwolę sobie zdradzić, ze kolejna część zatytułowana „Lustereczko powiedz przecie” będzie miała swoją premierę już niebawem, bo 27 września 2017 roku.



Na koniec mam pytanie do samego autora. :)
Koniec powieści „Do trzech razy śmierć” jest niejako zapowiedzią dalszych losów Róży Krull...do tego opis okładkowy głosi, że „W przygotowaniu tom drugi – Zabójcza korekta.”
Więc czy nastąpiła zmiana koncepcji samego tytułu drugiego tomu, czy ogólnie koncepcja drugiego tomu uległa zmianie?
Bardzo mnie to ciekawi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz