WYROK DIABŁA
Autor: Adrian
Bednarek
Cykl: Kuba Sobański
(tom 4)
Wydawnictwo: Novae
Res
I nastał czas
rozliczeń i sprawiedliwości.
„Wyrok diabła”
został ogłoszony 18 kwietnia br, dzień przed moimi urodzinami. :)
Nie
wiem czy to znak opatrzności czy nie – niemniej jednak końcówka
poprzedniej części
była tak
zaskakująca i nieprzewidywalna, że z sięgnięciem po czwarty tom
nie wahałam się ani sekundy.
Nigdy
nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem,
czy może to on kontroluje ciebie.
„Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego cyklu powieści o Kubie Sobańskim, wziętym krakowskim adwokacie, jednocześnie seryjnym mordercy, który właśnie dochował się następczyni. Czy Sonia Wodzińska, osiemnastoletnia uczennica liceum, jest godna swojego mentora? Jak wiele będą w stanie wzajemnie dla siebie poświęcić, z czego potrafią zrezygnować i czy jest coś, co stanowi dla nich wartość większą od życia w raju?
„Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego cyklu powieści o Kubie Sobańskim, wziętym krakowskim adwokacie, jednocześnie seryjnym mordercy, który właśnie dochował się następczyni. Czy Sonia Wodzińska, osiemnastoletnia uczennica liceum, jest godna swojego mentora? Jak wiele będą w stanie wzajemnie dla siebie poświęcić, z czego potrafią zrezygnować i czy jest coś, co stanowi dla nich wartość większą od życia w raju?
„Wyrok
diabła” zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym
kończy się poprzednia część. Jeśli już dotarliście do tego
momentu, to na pewno czujecie
dokładnie to, co poczułam ja – wielkie zaskoczenie i pulsująca,
ognista myśl
w głowie „Jak to możliwe?
Jak mogło do tego dojść?”.
W
życiu bym nie przypuszczała, że
wszystko potoczy się
w takim kierunku.
Nie!
Nie! Nie!
Wrzało
we mnie podczas „Wyroku diabła” od gromadzonych sukcesywnie
emocji. Wbrew wszystkim zasadom etyki i moralności do ostatnich
stron nie opuszczało mnie przeczucie, że
skończy się tak, jak w demonicznym raju powinno się skończyć.
Mimo
wszystko, mimo demonów i oburzających czynów jakich dopuszczał
się Kuba, obdarzyłam go nienaturalnym uczuciem sympatii. To
człowiek o niezmiernie skomplikowanej osobowości, który oczarował
mnie….nie...raczej uwiódł mnie, niczym
nastolatkę
fascynującą się bad-boyem.
W
tej części charyzmatyczna postać Kuby wodzi na pokuszenie nie
tylko mnie – ale i Sonię (którą znamy z trzeciej części).
Staje się jej mentorem, nauczycielem, przyjacielem. To jej pierwszej
opowiada w całości o swoich demonach i ich narodzeniu. Zna również
licho drzemiące w umyśle tej młodziutkiej kobiety. "Wyłącznie
dzięki niemu wiedziała, co należy robić, żeby nocne tańce
demonów ustały".
Tak.
Kuba Sobański i Sonia Wodzińska powstali z piekieł i ruszyli
ulicami Krakowa na
łowy. Przeszłość wymieszana z cierpieniem i sporą dawką
szaleństwa kryjącego się w ich duszach – skusiła los,
doprowadziła go do kresu wytrzymałości. I stało się coś, co
nigdy stać się nie miało. "..Dzisiejszej nocy wszystko się
potoczyło inaczej, niż powinno”.
„Wyrok
diabła” to walka pomiędzy tym, co uważam
za prawe, a całą
moją wiedzą o Diable.
Te
dwie skrajności sprawiły, że do samego końca wierzyłam w inne
zakończenie. Tymczasem to do
czego doszło, mogę
określić wyrażeniem
„nie wierzę”.
Jedni stwierdzą prawdopodobnie, że
sprawiedliwości stało się za dość, inni powiedzą, że "wyrok”
okazał się
nieadekwatny do czynów -
ale czy do końca? Czy gdyby skończyło się inaczej byłoby dobrze?
Albo czy gdyby w ogóle nie doszło do tego wszystkiego, czy wówczas
byłoby lepiej? Sama nie wiem.
Moja
ludzka strona mówi mi, że nie, natomiast ta mroczna strona mojego
jestestwa krzyczy z oburzenia na to jaki
los zaserwował Adrian Bednarek tytułowemu Diabłu. Chociaż wiem,
że wszystko ma swój koniec, nie mam poczucia zadowolenia,
zwłaszcza, że piekło do którego zszedł Kuba może okazać się
ponad jego siły. Bo tam jego demony nie pomogą mu przetrwać.
I
muszę Wam zdradzić, że winą
za to obarczam tylko jedną osobę – Sonię Wodzińską – która
zawiodła mnie ogromnie. Dla Kuby miała
być swego rodzaju oparciem i kompletnym zrozumieniem, miała
być bratnią duszą wiedzioną demonami palącymi jej wnętrze. A
okazała się, w moim odczuciu, niedojrzałą egoistką, słabą i
nazbyt zapatrzoną w siebie, by móc dzielić raj z kimś takim jak
Sobański.
Adrian
Bednarek postawił na zło, takie w najczystszej postaci. Znajdą się
tacy co rzekną, że obecnie to się najlepiej sprzedaje. Jednakże
jego powieściom daleko jest od blichtru jakiego wiele na polskim
rynku wydawniczym. Autor
pisze głęboko,
dosłownie i obrazowo, a sposób kreowania idealnego świata Kuby,
poprowadził w sposób wielowymiarowy,
co daje nam możliwość poznania najmroczniejszych zakamarków
ludzkiej psychiki bez wstawiania jej w jakiekolwiek ramy.
Geniusz
thrillera psychologicznego – oto jaki tytuł nadaję temu ogromnie
obiecującemu pisarzowi.
Cała
seria składa się z czterech tomów:
-
Pamiętnik diabła
- Proces diabła
- Spowiedź diabła
- Wyrok diabła
- Proces diabła
- Spowiedź diabła
- Wyrok diabła
Jeżeli
lubicie zanurzyć się w niesamowicie odurzającej prozie – to
zdecydowanie jest to lektura dla Was. Jak wcześniej wspominałam,
przy poprzednich recenzowanych częściach, wkraczając w mroczny
świat Kuby decydujecie się na podążanie ścieżką bez granic,
lawirowanie pomiędzy dobrem a złem, tułanie się między
normalnością a totalnym wynaturzeniem człowieka. Po której
stronie staniecie? - to zależy od Was, dla mnie wybór był
zaskakująco trudny, kiedy stawiałam na szali złamane życie ofiar,
a po drugiej stronie ogromną sympatię do głównego bohatera.
Wciąż szamocząc się z własnymi myślami i niezaspokojeniem – jedyne
co mogę zrobić – to
polecić Wam całą serię! Abyście mogli sami przekonać się o tym
jaką władzę nad Wami obejmie Diabeł z piekła rodem.
Ps. W oczekiwaniu na kolejne powieści Adriana – nie porzucam nadziei na
to, że w przyszłości będę mogła przeczytać o
„zmartwychwstaniu” Diabła. Bardzo bym chciała, dowiedzieć się
czy Rzeźnik Niewiniątek jest w stanie wybaczyć Bestii? A
może pokona ją i
ujarzmi wedle własnego kodeksu moralności?
Wypożycz na w.bibliotece.pl
Wypożycz na w.bibliotece.pl
Mam w planach tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńAgnieszko 💜 jak przeczytasz to daj znać o swoich wrażeniach.
OdpowiedzUsuń