czwartek, 31 maja 2018

"Wyrok diabła" Adrian Bednarek



WYROK DIABŁA

Autor: Adrian Bednarek
Cykl: Kuba Sobański (tom 4)
Wydawnictwo: Novae Res


I nastał czas rozliczeń i sprawiedliwości. „Wyrok diabła” został ogłoszony 18 kwietnia br, dzień przed moimi urodzinami. :)
Nie wiem czy to znak opatrzności czy nie – niemniej jednak końcówka poprzedniej części była tak zaskakująca i nieprzewidywalna, że z sięgnięciem po czwarty tom nie wahałam się ani sekundy.

Nigdy nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem, czy może to on kontroluje ciebie.

„Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego cyklu powieści o Kubie Sobańskim, wziętym krakowskim adwokacie, jednocześnie seryjnym mordercy, który właśnie dochował się następczyni. Czy Sonia Wodzińska, osiemnastoletnia uczennica liceum, jest godna swojego mentora? Jak wiele będą w stanie wzajemnie dla siebie poświęcić, z czego potrafią zrezygnować i czy jest coś, co stanowi dla nich wartość większą od życia w raju?

Wyrok diabła” zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym kończy się poprzednia część. Jeśli już dotarliście do tego momentu, to na pewno czujecie dokładnie to, co poczułam ja – wielkie zaskoczenie i pulsująca, ognista myśl w głowie „Jak to możliwe? Jak mogło do tego dojść?”.
W życiu bym nie przypuszczała, że wszystko potoczy się w takim kierunku.
Nie! Nie! Nie!
Wrzało we mnie podczas „Wyroku diabła” od gromadzonych sukcesywnie emocji. Wbrew wszystkim zasadom etyki i moralności do ostatnich stron nie opuszczało mnie przeczucie, że skończy się tak, jak w demonicznym raju powinno się skończyć.
Mimo wszystko, mimo demonów i oburzających czynów jakich dopuszczał się Kuba, obdarzyłam go nienaturalnym uczuciem sympatii. To człowiek o niezmiernie skomplikowanej osobowości, który oczarował mnie….nie...raczej uwiódł mnie, niczym nastolatkę fascynującą się bad-boyem.

W tej części charyzmatyczna postać Kuby wodzi na pokuszenie nie tylko mnie – ale i Sonię (którą znamy z trzeciej części). Staje się jej mentorem, nauczycielem, przyjacielem. To jej pierwszej opowiada w całości o swoich demonach i ich narodzeniu. Zna również licho drzemiące w umyśle tej młodziutkiej kobiety. "Wyłącznie dzięki niemu wiedziała, co należy robić, żeby nocne tańce demonów ustały".
Tak. Kuba Sobański i Sonia Wodzińska powstali z piekieł i ruszyli ulicami Krakowa na łowy. Przeszłość wymieszana z cierpieniem i sporą dawką szaleństwa kryjącego się w ich duszach – skusiła los, doprowadziła go do kresu wytrzymałości. I stało się coś, co nigdy stać się nie miało. "..Dzisiejszej nocy wszystko się potoczyło inaczej, niż powinno”.


Wyrok diabła” to walka pomiędzy tym, co uważam za prawe, a całą moją wiedzą o Diable.
Te dwie skrajności sprawiły, że do samego końca wierzyłam w inne zakończenie. Tymczasem to do czego doszło, mogę określić wyrażeniem „nie wierzę”
Jedni stwierdzą prawdopodobnie, że sprawiedliwości stało się za dość, inni powiedzą, że "wyrok” okazał się nieadekwatny do czynów - ale czy do końca? Czy gdyby skończyło się inaczej byłoby dobrze? Albo czy gdyby w ogóle nie doszło do tego wszystkiego, czy wówczas byłoby lepiej? Sama nie wiem.  
Moja ludzka strona mówi mi, że nie, natomiast ta mroczna strona mojego jestestwa krzyczy z oburzenia na to jaki los zaserwował Adrian Bednarek tytułowemu Diabłu. Chociaż wiem, że wszystko ma swój koniec, nie mam poczucia zadowolenia, zwłaszcza, że piekło do którego zszedł Kuba może okazać się ponad jego siły. Bo tam jego demony nie pomogą mu przetrwać.
I muszę Wam zdradzić, że winą za to obarczam tylko jedną osobę – Sonię Wodzińską – która zawiodła mnie ogromnie. Dla Kuby miała być swego rodzaju oparciem i kompletnym zrozumieniem, miała być bratnią duszą wiedzioną demonami palącymi jej wnętrze. A okazała się, w moim odczuciu, niedojrzałą egoistką, słabą i nazbyt zapatrzoną w siebie, by móc dzielić raj z kimś takim jak Sobański.


Adrian Bednarek postawił na zło, takie w najczystszej postaci. Znajdą się tacy co rzekną, że obecnie to się najlepiej sprzedaje. Jednakże jego powieściom daleko jest od blichtru jakiego wiele na polskim rynku wydawniczym. Autor pisze głęboko, dosłownie i obrazowo, a sposób kreowania idealnego świata Kuby, poprowadził w sposób wielowymiarowy, co daje nam możliwość poznania najmroczniejszych zakamarków ludzkiej psychiki bez wstawiania jej w jakiekolwiek ramy.
Geniusz thrillera psychologicznego – oto jaki tytuł nadaję temu ogromnie obiecującemu pisarzowi.


Cała seria składa się z czterech tomów:
- Pamiętnik diabła
- Proces diabła
- Spowiedź diabła
- Wyrok diabła
Jeżeli lubicie zanurzyć się w niesamowicie odurzającej prozie – to zdecydowanie jest to lektura dla Was. Jak wcześniej wspominałam, przy poprzednich recenzowanych częściach, wkraczając w mroczny świat Kuby decydujecie się na podążanie ścieżką bez granic, lawirowanie pomiędzy dobrem a złem, tułanie się między normalnością a totalnym wynaturzeniem człowieka. Po której stronie staniecie? - to zależy od Was, dla mnie wybór był zaskakująco trudny, kiedy stawiałam na szali złamane życie ofiar, a po drugiej stronie ogromną sympatię do głównego bohatera.
Wciąż szamocząc się z własnymi myślami i niezaspokojeniem – jedyne co mogę zrobić – to polecić Wam całą serię! Abyście mogli sami przekonać się o tym jaką władzę nad Wami obejmie Diabeł z piekła rodem. 

Ps. W oczekiwaniu na kolejne powieści Adriana – nie porzucam nadziei na to, że w przyszłości będę mogła przeczytać o „zmartwychwstaniu” Diabła. Bardzo bym chciała, dowiedzieć się czy Rzeźnik Niewiniątek jest w stanie wybaczyć Bestii? A może pokona ją i ujarzmi wedle własnego kodeksu moralności? 




Wypożycz na w.bibliotece.pl 

2 komentarze: