ZOSTAŃ ZE MNĄ,
KAROLINO
Autor: Alina
Białowąs
Wydawnictwo: Replika
„Zostań ze mną,
Karolino” Aliny Białowąs to trzecia część trylogii. Dwie
pierwsze noszą tytuły: „Obudź się, Karolino” i „Zaufaj mi,
Karolino”. Autora jest mieszkanką Wrocławia i tam też umieściła
akcję powieści. Dla mnie osobiście jest to duży plus, ponieważ
czytanie książek umiejscowionych w tym mieście, wiąże się
nieodmiennie z powrotem do Miasta Spotkań.
Wierzę, że
wszystko dzieje się po coś. Ale nie zwalam winy na przeznaczenie.
To ja ponoszę konsekwencje moich wyborów.
Karolina przekonuje się, że dorosłość i dojrzałość to dwa zupełnie różne przymioty. Kiedy całe jej życie zaczyna się rozpadać, kobieta jest skłonna obwiniać o to wszystkich oprócz siebie. Jej związek z Rafałem stoi pod znakiem zapytania, przyjaciółka od kilku dni nie daje znaku życia, a rodzinne niedopowiedzenia i tajemnice mają coraz gorszy wpływ na relacje Karoliny z rodzicami. W dodatku były mąż postanawia z rozmachem ponownie wkroczyć w jej życie. Może to już najwyższa pora, żeby przestać kierować się jedynie emocjami? Może dłoń wyciągnięta w stronę najbliższych będzie w stanie wszystko naprawić?
Karolina przekonuje się, że dorosłość i dojrzałość to dwa zupełnie różne przymioty. Kiedy całe jej życie zaczyna się rozpadać, kobieta jest skłonna obwiniać o to wszystkich oprócz siebie. Jej związek z Rafałem stoi pod znakiem zapytania, przyjaciółka od kilku dni nie daje znaku życia, a rodzinne niedopowiedzenia i tajemnice mają coraz gorszy wpływ na relacje Karoliny z rodzicami. W dodatku były mąż postanawia z rozmachem ponownie wkroczyć w jej życie. Może to już najwyższa pora, żeby przestać kierować się jedynie emocjami? Może dłoń wyciągnięta w stronę najbliższych będzie w stanie wszystko naprawić?
„Zostań ze mną,
Karolino” czytało mi się początkowo trudno, być może dlatego,
że nie miałam okazji przeczytać dwóch pierwszych części. Kilka
pierwszych rozdziałów spędziłam więc na domysłach o tym co
mogło być wcześniej. Autorka oczywiście wraca w nich do pewnych
zdarzeń z pierwszej i drugiej części, ale są to tylko zdawkowe
wspomnienia Karoliny.
Kiedy mniej więcej
nakreśliłam sobie w głowie scenariusz zdarzeń, książkę czytało
mi się już lżej.
Główna bohaterka –
Karolina – mimo życia z przejściami i swojego wieku, denerwowała
mnie na początku powieści swoją niedojrzałością w reakcjach, w
sposobie myślenia i analizowania wszystkiego co jej się przydarza.
Później z miłym zaskoczeniem obserwowałam jej wchodzenie w
dojrzałość. Koniec końców Karolina okazała się bardzo fajną
dziewczyną. W zasadzie jest ona jak każda z nas, bo w życiu do
wszystkiego należy dorosnąć.
W powieści nie
zabrakło dobrych rad, kierowanych przez autorkę głównie w stronę
kobiet. Między innymi szczególnie do mnie trafiły:
„Nigdy nie
zapominaj o sobie, gdy się zakochasz, bo dla samej siebie
przestaniesz istnieć.”
„(…) żebyś
zawsze pamiętała o swoich planach, marzeniach i potrzebach, i nie
pozwoliła ich sobie odebrać. Nawet wtedy, gdy mężczyzna, którego
pokochasz z wzajemnością, będzie oczekiwać od ciebie, że w imię
waszej miłości z nich zrezygnujesz.”
To bardzo ważne, a
jednak kobiety często zapominają o sobie. Zbyt często, a później
żałują tego.
I nawet jeśli
czytając te słowa pomyślałam o sobie samej, to wiem, że zawsze
jest czas na zmiany i realizację. Zawsze jest czas na to, by
pomyśleć o sobie. Już do tego dojrzałam, tak jak tytułowa
Karolina dojrzała w końcu do tego, by otworzyć się na miłość i
zaprosić ją do swojego życia.
Czy polecam Wam
lekturę „Zostań ze mną, Karolino” Aliny Białowąs?
Oczywiście, że
tak.
Doradzam jednak
sięgnąć najpierw po dwie pierwsze części tej trylogii.
Zdecydowanie dużo
łatwiej będzie się Wam odnaleźć wówczas w treści trzeciego
tomu.
Za egzemplarz do
recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika.
Wypożycz na
w.bibliotece.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz